Nowopraska synagoga
Po parzystej stronie ulicy Bródnowskiej na Nowej Pradze znajduje się niewielki zieleniec zlokalizowany pomiędzy dwoma wysokimi blokami mieszkalnymi. Zieleniec to nawet zbyt szumne słowo - ot, większy kawałek trawnika z kilkoma drzewami. Miejsce to usytuowane jest na początku ulicy i dzięki temu widoczne nawet z okien przejeżdżających ulicą 11 Listopada tramwajów czy autobusów. Czemu akurat ten kawałek terenu może nas zainteresować? Otóż właśnie w tym miejscu, przy ulicy Bródnowskiej 8, istniała niegdyś nowopraska synagoga - obiekt o wielce historycznym dla dzielnicy znaczeniu, który popadł w całkowite zapomnienie.
Religijno-kulturalny ośrodek życia praskich Żydów znajdował się niegdyś u zbiegu dzisiejszych ulic Jagiellońskiej i ks. Kłopotowskiego, w centrum Starej Pragi. Do naszych czasów dotrwały tu gmachy dawnej łaźni rytualnej, tzw. mykwy oraz domu wychowawczego. Do 1961 roku stał tu też budynek praskiej synagogi, powstały krótko po 1835 r., zaprojektowany przez Józefa Grzegorza Lessla. Świątynia wyróżniała się tym, iż wzniesiono ją na planie koła. Zdewastowany gmach przetrwał okupację i został barbarzyńsko rozebrany pomimo figurowania w rejestrze prawem chronionych zabytków. Cichcem, bez rozgłosu, przestała istnieć rotunda synagogi - cenny zabytek i to nie tylko w skali naszego miasta. Pozostało dawne ogrodzenie. Dziś na jej miejscu znajduje się plac zabaw, a pod nim istnieją fundamenty gmachu, czego dowiodły wstępne badania archeologiczne. Gdy w latach 60. XIX wieku powstawała i intensywnie rozwijała się Nowa Praga, wkrótce zaczęli osiedlać się tu także Żydzi. Jak podaje autor artykułu "Żydzi na Pradze. Nowa Praga", opublikowanego w gazecie "Echo Pragi" (nr 26) z 1 lipca 1916 roku "Żydzi osiedlili się na Nowej Pradze przed 60 laty. Wtedy zjechało około 10 rodzin żydowskich z Litwy i zamieszkało tam, gdyż litwacy ci, jako zruszczeni, otrzymali zajęcie przy Kolei Petersburskiej, skąd usuwano Polaków. Po upływie paru lat osiedlili się obok tych litwaków różni inni Żydzi handlujący [...]. Kiedy upłynęło zaledwie lat 10, na Nowej Pradze już była mała gmina żydowska. Prawie wszystkie grunta na Nowej Pradze należały wówczas do p. Konopackiego, który uchodził wśród Żydów za człowieka wielce uczonego, zacnego i ofiarnego filantropa. Gdy na Nowej Pradze już mieszkało 20 rodzin żydowskich, p. Konopacki ofiarował Żydom kawał gruntu pod budowę bóżnicy. Żydzi zebrali potrzebną sumę i wybudowali drewnianą bóżnicę, którą rozebrano przed kilkunastu laty. [...] Kiedy gmina żydowska na Nowej Pradze znacznie się powiększyła, Żydzi zaczęli starać się o wybudowanie murowanej, wygodnej bóżnicy. Dwaj bogaci Żydzi, którzy tam posiadają po kilka domów, zaofiarowali na ten cel po 2000 rb. każdy, a ponieważ Nowa Praga należała również do obrębu wpływów warszawskiej gm. żydowskiej, przeto i ta przeznaczyła na ten cel pewną sumę. Wystawiono więc bóżnicę murowaną, o wiele okazalszą od synagogi na Starej Pradze. Personel tej bóżnicy stanowi posługacz, zwany "szames", i kantor, czyli chazen, który pobiera 200 rb. pensji rocznej". Przytoczony tekst wymaga kilku objaśnień. Kim byli litwacy? Otóż w drugiej połowie XIX w. władze rosyjskie zaczęły przesiedlać z części Imperium Rosyjskiego tamtejszych Żydów. Administracyjne restrykcje władz carskich i prześladowania antysemickie kazały ok. 600 tys. osobom szukać schronienia w Polsce. Przybywających zaczęto popularnie nazywać litwakami. Była to zróżnicowana kulturowo, językowo i religijnie masa starozakonnych. W większości nie znali oni języka polskiego. Co ciekawe, często niechętnie na przesiedleńców patrzyli tutejsi Żydzi. Wspomniany Ksawery Konopacki był założycielem osady Nowa Praga. Do niego należały grunty, które po parcelacji i wytyczeniu ulic sprzedawał chętnym do ich kupna nabywcom. Zgodnie z przywołanym świadectwem miał on przekazać osiedlającym się tu Żydom posesję przy Bródnowskiej 8. Istnienie w tym miejscu synagogi potwierdzają też kolejne taryfy miejskie (publikowane zestawienia warszawskich ulic wraz z wyszczególnieniem właścicieli i numerów poszczególnych posesji), w których nowopraskie ulice zaczęto uwzględniać po 1891 roku, czyli po przyłączeniu osady do miasta. W roku 1900 dotychczasową drewnianą synagogę zastąpił nowy, murowany budynek. W tzw. Zbiorze Przyborowskich w Archiwum Państwowym m.st. Warszawy zachował się artykuł z bliżej nieokreślonej gazety żydowskiej z 1900 roku. Informuje on o oddaniu do użytku nowej synagogi przy Bródnowskiej 8. Czytamy w nim: Gmach murowany, piętrowy, o harmonijnej fasadzie, mieści na parterze obszerny oddział dla mężczyzn, na piętrowej zaś galerii oddział dla kobiet. Wysokość ubikacji [jest to archaiczne określenie pomieszczenia - M.P.], do których wpada światło z 3 stron budynku, jako też całe wewnętrzne urządzenie, odpowiada pod każdym względem powadze miejsca. Na galerię dla kobiet prowadzą podwójne, szerokie schody, zaś oprócz wejść głównych urządzona jest, zarówno tak na dole, tak i na górze, dostateczna ilość drzwi zapasowych. Zarezerwowano też na piętrze obszerny, widny lokal na szkołę religijną dla dziatwy ubogiej okolicznej ludności żydowskiej". 17 lipca 1900 roku "odbył się uroczysty akt inauguracji synagogi w obecności Prezesa i członków Zarządu Gminy, duchownych warszawskiego Rabinatu i miejscowych członków gminy. Po odśpiewaniu pieśni religijnych przez kantora i chóry synagogi gminnej na Pradze [chodzi tu o synagogę mieszczącą się na rogu obecnych ulic Jagiellońskiej i Kłopotowskiego - M.P.], duchowny miejscowy p. Silberman, wygłosił odpowiednią przemowę homiletyczną, poczem odprawiono nabożeństwo przedwieczorne. Po szczegółowem obejrzeniu gmachu obecni wyrazili serdeczne podziękowanie członkowi Zarządu Gminy, panu Zygmuntowi Frumkinowi, za niestrudzoną i kłopotliwą pracę przy kierownictwie budowy i urządzeniu synagogi, która oby godnie służyła chwale Bożej i sprawie duchowego podźwignięcia naszych współwyznawców". Synagoga była murowana, jednopiętrowa, usytuowana w głębi posesji. Budynek miał rzut prostokąta o wymiarach ok. 12 na 6 metrów, który krótszym bokiem skierowany był ku ulicy (w książce "Ulice Nowej Pragi" podano zawyżone wymiary na skutek błędnego odczytania skali planu tej części miasta). Nie wiadomo, jak wyglądały elewacje synagogi, ani kto był jej projektantem. Niewiele też wiemy o wnętrzu. Tylko tyle, że było doświetlone z trzech stron i posiadało galerię dla kobiet. Dodajmy też, że na Nowej Pradze, tak jak i w całej Warszawie, istniały także niewielkie żydowskie domy modlitwy umieszczane we wnętrzach prywatnych kamienic. Wiemy, że w okresie międzywojennym działały one na Stalowej 33 i 34 oraz na Środkowej 16 i 32. Dziś mamy w miejscu nowopraskiej synagogi puste miejsce, a na części działki stoi też "gierkowski" blok. Co się stało z samym gmachem? W pierwszym odruchu można by podejrzewać, że został on zniszczony przez hitlerowców. Jednakże wydany ostatnio "Ilustrowany atlas dawnej Warszawy" Roberta Marcinkowskiego publikuje precyzyjne plany Warszawy z wyszczególnieniem okresu powstania poszczególnych przedwojennych budynków, niezależnie od tego czy dotrwały do dziś, czy uległy zniszczeniu. Otóż z zamieszczonych w dziele Marcinkowskiego informacji jednoznacznie wynika, iż budynek nowopraskiej synagogi, choć zapewne zdewastowany, stał jeszcze po wyzwoleniu. Dane te dostarcza m.in. analiza fotoplanu miasta z 1945 r. Czyżby więc powojenne losy obu praskich synagog, tej ze Starej Pragi, jak i z Nowej Pragi, kształtowały się podobnie? Wszystko na to wskazuje. Michał Pilich
|