Jedną z przecznic ulicy Ząbkowskiej - o której tak często i tak pozytywnie wyrażają się stołeczne media za
sprawą rewaloryzacji części starych kamienic - jest ulica Markowska. Prowadzi ona od ul. Kijowskiej, poprzez
Ząbkowską, do ul. Białostockiej. Ulica ta jest szczególna w dziejach Warszawy i Pragi gdyż wyznacza ona cząstkę
przebiegu dawnej granicy miasta.
Praga stała się częścią Warszawy w 1791 roku. Wówczas to tzw. Sejm Czteroletni zdecydował o połączeniu warszawskich
jurydyk w jedno miasto - Warszawę. Czym były jurydyki? Były to małe miasteczka, które należały do prywatnych
właścicieli, zazwyczaj poszczególnych rodów szlacheckich lub Kościoła. Usytuowane dookoła królewskich wówczas miast
Starej i Nowej Warszawy, posiadały własne władze miejskie, odrębne przywileje. Komplikowało to zarządzanie i
planowanie rozwoju tego organizmu miejskiego, dlatego to w 1791 roku zdecydowano o stworzeniu jednej, dużej Warszawy
z Pragą wchodzącą w jej skład. W krajobrazie dzisiejszej stolicy można doszukać się jeszcze śladów po dawnych
jurydykach. Na przykład warszawskie place Grzybowski, czy plac gen. J. H. Dąbrowskiego były niegdyś rynkami
miasteczek Grzybów i Bielino.
Granicę całej Warszawy wyznaczały wówczas tzw. okopy Lubomirskiego. Były to wysokie ziemne wały, które otacz
ały całe miasto, także Pragę. Powstały one jeszcze w 1770 roku, a za ich wzniesienie odpowiedzialny był marszałek
wielki koronny Stanisław Lubomirski. Celem dla którego powstały, było wzmocnienie kontroli sanitarnej osób wjeżdżających
do miasta, ponieważ trwała akurat groźna epidemia dżumy. Kontrolowano też w ten sposób przepływ towarów, co dawało
możliwość pobierania opłat na rogatkach miejskich. Ostatecznie wały splantowano, zapewne etapami, w drugiej połowie
XIX stulecia.
Na Pradze środkowy odcinek wałów prawie dokładnie pokrywa się z obecnym biegiem ulicy Markowskiej. Tak więc ulica
Ząbkowska, przecięta przez linię granicy Warszawy, w części położonej bliżej ulicy Targowej znajdowała się w
obrębie miasta, a w części wschodniej - poza nim. W miejscu skrzyżowania obecnej Markowskiej z Ząbkowską usytuowane
były rogatki miejskie, zwane właśnie ząbkowskimi. Taki stan utrzymywał się aż do 1891 roku, gdy doszło do skutku
powiększenie obszaru Warszawy o Szmulowiznę, Nową Pragę i Kamionek. Granica miasta przesunęła się na wschód z ulicy
Markowskiej, aż na linię wyznaczoną przez nasyp kolejowy, który odgradza od siebie Pragę i Targówek.
Trudno jednoznacznie określić początek dziejów ulicy Markowskiej. Zapewne jej protoplastką była ścieżka (droga),
która biegła wzdłuż linii wałów lub powstała na miejscu już zniwelowanego wału. Na Pradze pozostałościami po dawnym
biegu okopów Lubomirskiego są ulice Lubelska, Markowska i Inżynierska (nowopraska ulica Zaokopowa znajdowała się,
jak sama nazwa wskazuje, już za wałem). Na warszawskim, lewym brzegu rzeki droga wyznaczająca dawną linię wału
zachowała się lepiej w postaci nieprzerwanego ciągu ulic Okopowej (nazwa pochodzi od tychże właśnie okopów) i
Towarowej.
Według varsavianisty Jerzego Kasprzyckiego południowy odcinek dzisiejszej Markowskiej powstał jako bezimienna droga
łącząca ulicę Ząbkowską z Dworcem Terespolskim (obecnym Wschodnim), który zbudowano w 1866 roku.
Osobną sprawą jest określenie kiedy droga powstała na miejscu wału stała się miejską ulicą o nazwie Markowska. Jako
czas narodzenia ulicy należy uznać dopiero początek XX wieku. W spisie warszawskich ulic pochodzącym z 1909 roku
jeszcze nie odnajdziemy Markowskiej, ale w spisie z 1914 już jest. Jej nazwa pochodzi oczywiście od podwarszawskich
Marek. Ulica nie jest gęsto zabudowana. Dotyczy to zwłaszcza południowego odcinka gdzie pewien ciekawy obiekt możemy
spostrzec na tyłach Szpitala Kolejowego na ul. Brzeskiej 12. Jest to zwrócona frontem do Markowskiej neogotycka kaplica
szpitalna, która powstała, gdy to dawny gmach szkoły kolejowej z 1873 r. przekształcono w działający po dziś dzień
szpital. Ten niewielki biały kościółek p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa (patrz zdjęcie) jest całkowicie zapomnianym
praskim zabytkiem sprzed stu lat. Został on ufundowany w 1910 roku przez siostry kanoniczki, które zajmowały się chorymi
w szpitalu. Obecnie pełni on rolę kaplicy przyszpitalnej, kapelanem jest pallotyn Franciszek Wielgosz, który zaprasza
wszystkich mieszkańców na mszę w każdą niedzielę o godz. 10.
Odcinek ulicy Markowskiej położony już za Ząbkowską jest krótszy, za to zachowały się tu w większości dawne zabudowania.
Są lub były to gmachy znaczące, nadające wręcz Markowskiej pewnego prestiżu w odróżnieniu od południowego odcinka ulicy,
gdzie w krajobrazie dominowały niegdyś bocznice i składy kolejowe (dziś w ich miejscu stoi m.in. popularny mrówkowiec).
Na rogu Markowskiej i Ząbkowskiej mieści się do dziś w wiekowych budynkach wytwórnia wódek założona w 1897 roku, bez
której trudno sobie wyobrazić Pragę. O jej istnieniu wiedzą chyba wszyscy, jednakże w niepamięć odchodzi fakt istnienia
niegdyś tuż obok tak ważnej dla całego kraju instytucji jaką jest z pewnością Mennica Państwowa. Działała ona na
Pradze w okresie międzywojennym. Do dziś zachował się okazały, trzypiętrowy budynek położony w głębi posesji przy
Markowskiej 18a (patrz zdjęcie z lewej). Zbudowano go około 1900 roku jako jednopiętrowy dom służbowy na potrzeby
istniejącej po sąsiedzku wytwórni wódek. Mennica przejęła go w 1924 roku, kiedy to otrzymała swą siedzibę właśnie na
Markowskiej, wtedy też został podwyższony do trzech pięter. Mennica Państwowa zajmowała się oczywiście biciem monet,
także wytwarzaniem odznak czy pieczęci państwowych. Chlubną kartę zapisał jej personel w czasie okupacji. Potajemnie
produkowano dokumenty, stemple, czy nawet części uzbrojenia na rzecz podziemia. Mennicy na Markowskiej nie oszczędziła
ostatnia wojna, została częściowo zniszczona w 1944 roku. Efektem tego była jej przeprowadzka do nowego gmachu w
Warszawie, na rogu ulic Żelaznej i Prostej, który to powstał w latach 1950-52.
Na kolejnej fotografii - poniżej widoczne są jedne z ostatnich zachowanych kamienic na ulicy Markowskiej. Są to domy o
numerach 15 oraz 17. Znajdują się one dokładnie naprzeciw budynku należącego niegdyś do Mennicy. Jak podaje
przywoływany już tu Jerzy Kasprzycki, na posesji nr 15 znajdowała się przed wojną fabryczka różnych słodkości
należąca do pana S. Dmochowskiego. Jeżeli tak było, to po fabrycznych budynkach nie pozostał żaden ślad.
Michał Pilich
Żeby powiększyć miniaturę kliknij na niej