Przychodnia dla Zwierząt
A co z mamą (2) Proszę Szanownych Państwa i co z tego, że Premier ma nieelegancką rację nad Prezydentem? Fakt sukcesu jego działań odroczył jedynie rozpoczęcie budowy elektrowni atomowych w Polsce, a nam tymczasowo oszczędził na podwyżkach prądu. Jako obywatel Jabłonny - jednej z najbardziej zasmrodzonych, toksycznych i zaczadziałych gmin w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, okadzanej dymem węglowym, spalanych ukradkiem śmieci, plastików i opon samochodowych, jestem pod prąd miejscowej tradycji - ekologiczny. Onegdaj kupiłem piec spalający pellet, czyli sprasowane trociny drzew, założyłem na dachu lecznicy system solarny, odzyskujący energię słoneczną. Z ciekawości zadzwoniłem do Urzędu Gminy Jabłonna czy Gmina i Unia Europejska wspierają takie inwestycje wg wcześniejszych hucznych deklaracji. Otóż nie! (koniec cytatu odpowiedzialnego urzędnika). To jest prawda o wspieraniu ekologii w tzw. terenie na poziomie gospodarstw domowych. Nie mamy na kogo liczyć. W zimę zostaje nam poklepywanie się po plecach. Skoro jesteśmy przy niedoborach, wróćmy do niedoborów składników, wywołujących tężyczkę, czyli rzucawkę poporodową u psów i kotów. Na chorobę narażona jest każda rasa i psów i kotów. Szczególną predylekcję mają rasy zwierząt małych z dużą ilością potomstwa od 2. do 6. tygodnia laktacji. Mechanizm schorzenia jest bardzo prosty. Każdogatunkowa mama, aby zaspokoić potrzeby dzieci, produkuje tak dużą ilość mleka, że w jej krwi poziom wapnia dramatycznie się obniża. Niski poziom wapnia daje gamę objawów zwiastunowych, a dalszy rozwój schorzenia może zagrażać życiu matki. Początkowe objawy, jak zwykle, są nieswoiste: świąd pyska, niepokój, nieskoordynowany sposób poruszania się, mikrodrżenia włókien mięśni, zaburzenia koordynacji ruchów, pobudzenie, a potem drgawki przypominające padaczkę. W klasycznej postaci charakterystyczne jest odchylenie głowy do tyłu i grzebanie kończynami przednimi, jak przy porażeniu termalnym. Mogą wystąpić wymioty i temperatura ciała może wzrosnąć ponad 40oC. Widoczne objawy rodzą najgorsze przeczucia Niedoświadczony hodowca zwykle podejrzewa niewinnego sąsiada o zatrucie. Suka lub kotka traci przytomność i wraz z drenażem jej zapasów stan zwierzęcia się pogarsza. Nasilają się drgawki z równoczesnym ograniczeniem świadomości. Wtedy najczęściej właściciel zwierzęcia zaczyna szukać pomocy. W tej chorobie nie pomogą leki objawowe, należy jak najszybciej podać preparaty wapniowe dożylnie i domięśniowo. Korzystny jest dodatek witaminy D3. Kuracja prowadzona przez kilka kolejnych dni daje znakomite rezultaty. Równocześnie z terapią matki należy rozpocząć dożywianie potomstwa, zmniejszając niniejszym zapotrzebowanie na mleko. Moja rada: po porodzie skontaktujcie się z lekarzem weterynarii.
Przychodnia dla Zwierząt
lek. wet. Zygmunt Kosacki |