"Boschowanie" na Zabłockiej
To jest prawdziwe piekło. Hałas przez okrągłą dobę. Pisk opon, dźwięki włączających się w dzień i w nocy autoalarmów, włączający się samoczynnie alarm w budynku. Tak sytuację w firmie "Chiniewicz Bosch" przy Zabłockiej 13, która sąsiaduje z jego posesją, opisuje mieszkaniec. Jako dowód prezentuje film obrazujący uciążliwości, których doświadczają on i jego rodzina. Rzeczywiście, sytuacja nie do pozazdroszczenia. Zaczęło się od zwracania uwagi personelowi firmy - nie poskutkowało. Kolejne prośby o zminimalizowanie hałasu spotykały się z lekceważeniem personelu i niecenzuralnymi epitetami. Nie odniosły skutku rozmowy z szefostwem firmy. A oto jak wygląda lista uciążliwości - praca maszyn wysokociśnieniowych, praca maszyn na sprężone powietrze, hałas wywoływany dokręcaniem kół i uderzeniami młotków podczas prac monterskich, pisk opon podczas podstawiania samochodów na stanowiska monterskie, nieznośny hałas wywoływany regulacjami silników samochodowych, emisja spalin z regulowanych samochodów, hałas wywoływany regulacją autoalarmów i ich samoczynnym włączaniem się - często nocą, hałas wywoływany wyładunkiem samochodów z lawet - często w środku nocy, przenikliwy dźwięk samoczynnie włączającego się - najczęściej w nocy - alarmu, w który wyposażony jest budynek firmy, głośne krzyki personelu i niecenzuralne słownictwo tegoż. Mieszkaniec wielokrotnie informował białołęcki komisariat policji o powyższych uciążliwościach - bez skutku, więc wystosował do tegoż pismo - W wyniku bezprawnych działań pracowników tej firmy (Chiniewicz Bosch - przyp. red.) nasz mir domowy, spokój, cisza nocna, dobre obyczaje są codziennie zakłócane. Żądamy, aby prace w tej firmie odbywały się przy zamkniętych drzwiach, tak jak odbywają się w zimie. Nadmieniamy, iż policja z Białołęki była już informowana o wieloletnim zakłócaniu naszego spokoju i miru domowego przez tę firmę, ale nie poczyniła żadnych kroków ku zaprzestaniu tego zakłócania. Dlatego zwracamy się ponownie o zaprzestanie naruszeń i zaprowadzenie ładu. Policja - nie mogąc nic zrobić - skierowała sprawę do sądu. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi odmówił wszczęcia postępowania, powołując się na fakt, iż firma nie może popełnić czynu. Odpowiedzialność za wykroczenie może ponosić jedynie człowiek i czyn może się odnosić jedynie do jego zachowań, nie zaś do zachowań firmy jako całości. Mieszkaniec złożył zażalenie na decyzję sądu. - Zaskarżonemu powyżej postanowieniu zarzucam rażące naruszenie przepisów postępowania, tj. - art. 59 § 1 kpw, poprzez jego niezastosowanie, bowiem skoro Prezes Sądu dostrzegł, że wniosek o ukaranie posiada braki formalne w postaci błędnego zidentyfikowania osoby obwinionej, winien zwrócić policji ów wniosek w celu jego uzupełnienia i ustalenia kręgu osób podejrzanych. - art. 5 § pkt. 2 kpw, poprzez jego błędne zastosowanie. Wnoszę o zmianę zaskarżonego postanowienia w całości i zwrot wniosku o ukaranie do policji, w celu jego uzupełnienia, (zidentyfikowania sprawcy lub sprawców wykroczenia). W uzasadnieniu mieszkaniec napisał m.in. - Nie muszę znać się na czynnościach śledczych, od tego są organy ścigania. Złożyłem zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia, bowiem nie mogę normalnie żyć przez mojego sąsiada, który zakłóca mój spokój i mojej rodziny. Policja prowadząc czynności wyjaśniające winna ustalić osobę obwinionego, to, że zrobiono to zdaniem Prezesa (sądu - przyp. red.) wadliwie i źle, nie znaczy wcale, że wykroczenia nie popełniono. (...) Zarzuca się mnie, wadliwe ustalenie sprawcy. Mnie nie obchodzi, kto zakłóca mój spokój, chcę aby został złapany, ukarany i tego więcej nie robił. Skoro sąsiaduję z przedsiębiorcą, którego działalność zakłóca mój spokój, to policja winna ustalić czy robi to on, jego brat, ciotka, ksiądz, który go odwiedza lub któryś z jego pracowników. (...) Udzielono mi wykładu na temat form prawnych spółek prawa handlowego, pięknie wyjaśniono, czym jest firma. Tylko co to mnie obchodzi jak dalej sąsiad robi to co robił, a jego pracownicy śmieją mi się w twarz. Jeśli nie wiadomo, kto popełnił wykroczenie, to należy osobę tę ustalić, a nie odmawiać wszczęcia postępowania. Mieszkaniec ma nadzieję, że policja skieruje do sądu poprawiony wniosek, ustalając konkretnego sprawcę lub sprawców hałasu. Do sprawy będziemy powracać.
(egu)
|