Mówiliśmy: Pani od polskiego, pani od historii albo pani od biologii. Niektórzy dodawali - Stara, Sowa, Maryśka. A chroniczni dwójkowicze - Jędza. Po wielu latach wspominając
nauczycielki, mówiliśmy już: Nasza Pani Profesor, a nawet Nasza Marta, Tereska... Dobrze
wspomina się nauczycielki, które uczyły nas dorosłych, które uczyły naszych ojców i dziadków
i uczą nasze dzieci czy wnuki. Dobrze wspominamy nauczycielki z praskich szkół. Było ich bardzo
dużo. Jedne, rodowite prażanki, dotrwały tu do ostatnich dni swego życia, inne tylko
zatrudnione były w praskich szkołach: gimnazjach, przedszkolach, szkołach powszechnych albo
muzycznych. Na Pradze spędzały większą część czasu poświęcając się bez reszty pracy
pedagogicznej i działalności społecznej.
Wśród najwybitniejszych kobiet - pedagogów, których nazwiska związane są z Pragą trzeba
by wymienić pokaźną liczbę nazwisk. Tego zrobić nie zdołam. Ale spośród wielu wybrałem
kilkanaście nauczycielek, których nazwiska otaczane są powszechnym uznaniem i szacunkiem
kilku już pokoleń mieszkańców naszej dzielnicy. Z kart Słownika Biograficznego Zasłużonych
dla Oświaty i Wychowania w Województwie Stołecznym i Warszawskim od 1916 r. wyd. ZNP wyłaniają
się nasze nauczycielki.
Halina Białowąs (1914-1979). Od grudnia 1944 r. uczyła w szkołach podstawowych na Bródnie i Pradze, między innymi w szkole przy ul. Ratuszowej. Od 1950 r. pełniła funkcje społeczne w praskim oddziale ZNP. Honorata S. Kopcewicz (1912-1972). Nauczycielka historii. Po 1945 r. pracowała w Gimnazjum im. Władysława IV. Do 1950 r. była dyrektorką Liceum Ogólnokształcącego w Wołominie. W 1954 r. zorganizowała, jako pierwsza w Polsce, Dzień Nauczyciela.
Maria Kuczyńska (1886-1946). Nauczycielka od 1910 r. Do 1939 r. wykładała język polski w
Gimnazjum H. Rzeszotarskiej przy ul. Konopackiej 4. Podczas okupacji niemieckiej do 1944 r.
uczyła na tajnych kompletach. Podczas I Wojny Światowej czynnie uczestniczyła w szerzeniu
oświaty w Związku Stowarzyszeń Praskich.
Janina A. Kukszówna (1898-1979). Nauczycielka języka polskiego. Do 1939 r. wykładała w
Gimnazjum i Liceum H. Rzeszotarskiej. Do 1944 r. uczestniczyła w tajnym nauczaniu w tej
samej szkole. Była członkiem ZWZ - AK. Zorganizowała pluton sanitarny Wojskowej Służby Kobiet
w Obwodzie I AK. W Powstaniu Warszawskim pełniła funkcję sanitariuszki. Do kwietnia 1945 w
obozach niemieckich. Do 1976 uczyła języka polskiego w jednej ze szkół niedzielnych w
Londynie.
Maria Odlanicka-Poczobutt (1897-1983). Nauczycielka matematyki. Od 1919 w zawodzie
nauczycielki. Od 1923 do 1939 uczyła matematyki w Gimnazjum H. Rzeszotarskiej. Podczas
okupacji niemieckiej czynna w tajnym nauczaniu. Po upaństwowieniu szkoły Rzeszotarskiej, a
następnie przeniesieniu jej na ul. Burdzińskiego, gdzie utworzone zostało liceum
ogólnokształcące koedukacyjnej. Pani Maria pracowała tam do 1980 r. Była jedną z nielicznych
nauczycielek, które pracowały w tej samej szkole od rozpoczęcia pracy pedagogicznej aż do
emerytury.
Helena Rzeszotarska (1879-1976). Nauczycielka języka polskiego. Od 1902 r. związana z Pragą.
Uczyła w dwuklasowej szkole pani Gostomskiej na Stalowej 6. W 1908 r. założyła własne
czteroklasowe tzw. progimnajum, gdzie uczono potajemnie historii i geografii polski. Od
1926 r. uruchomiła siedmioklasowe gimnazjum-legendę Pragi. Szkoła Rzeszotarskiej przy
Konopackiej 4 miała znakomitych nauczycieli i wychowawców. Należała do czołowych uczelni
tego typu nie tylko na Pradze. Podczas okupacji niemieckiej prowadzono tajne nauczanie.
Pani Rzeszotarska brała czynny udział w pracach konspiracyjnych Armii Krajowej. Dyrektorowała
szkole do 1949 r. Później do 1953 r. wykładała język polski w Państwowej Szkole Żeńskiej nr
17. Nie wszyscy wiedzieli, nawet z grona mieszkańców Pragi, że Helena Rzeszotarska była od
1927 roku zakonnicą Zakonu Sióstr Franciszkanek Misjonarek. Bardzo kochana i szanowana
przez swe wychowanki. Wyrazem tego jest tablica pamiątkowa umieszczona na domu przy ulicy
Konopackiej 4 ufundowana przez byłe uczennice Rzeszotarskiej.
Ludwika Skarzyńska (1909-1987). Nauczycielka historii. W latach 1934-1939 uczyła w Gimnazjum i
Liceum H. Rzeszotarskiej. Kontynuowała pracę podczas okupacji w tajnym nauczaniu. Później, do
1968 r. nauczała w Liceum Ogólnokształcącym im. Ruy Barbosa.
Anna Gierzot (1904-1990). Nauczycielka matematyki. Absolwentka Uniwersytetu im Stefana
Batorego w Wilnie. Od 1941 r. w konspiracji, później w Armii Krajowej. Aresztowana na
Wileńszczyźnie w 1942 r. skazana przez Niemców na karę śmierci. Wykupiona za 350 rubli
w złocie opuściła więzienie w 1943 r. W 1945 r. rozpoczęła pracę w Praskim Żeńskim Liceum
nr 20, a od 1958 do 1959 była zastępcą dyrektora i uczyła matematyki w 50 Liceum im.
Ruy Barbosa. Od 1978 r. na emeryturze. Była bardzo wymagającym pedagogiem. Do dziś moi
bliscy wspominają panią Gierzot z odcieniem strachu... przed klasówką.
Irena Gralewska (1918). Wychowawczyni dzieci, w tym biedoty praskiej.
W zawodzie nauczycielskim od 1938 do 1985. Do 1944 r. pracowała w ogródkach jordanowskich
- między innymi przy ul. Wileńskiej, później w państwowych przedszkolach m.in. przy Piotra
Skargi, Bertolda Brechta i Namysłowskiej. W latach 1973-1985 już jako emerytka w przedszkolu
przy ul. Wołomińskiej.
Aldona Łoniewska (1925). Nauczycielka geografii. W 1953 r. została dyrektorem Liceum Żeńskiego
nr 20 na Pradze. W latach 1958-1972 była dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego i Szkoły
Podstawowej nr 17 przy ul. Konopackiej. W latach 1972-1985 pełniła funkcję dyrektora Zespołu
Szkół Ogólnokształcących nr 3.
Maria Niemierko (1909). Nauczycielka Biologii. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że pani
Niemierko należała do jednej z najbardziej uwielbianych nauczycielek (w tym i mojej córki).
Potrafiła zainteresować swą dziedziną wiedzy w sposób tak znakomity, że większości jej
uczennic - wydawało się - zostanie tylko i wyłącznie biologami. Uczyła u Rzeszotarskiej
od 1934 roku nieprzerwanie przez 51 lat(!) aż do swej emerytury. Brała udział w tajnym
nauczaniu podczas okupacji niemieckiej. Jest autorką wielu prac z zakresu biologii i metod
nauczania. Kiedy zbierze się grupka dawnych Jej uczennic z rozrzewnieniem wspominają tę
właśnie nauczycielkę, która ponad pół wieku uczyła na Pradze.
Lista nauczycielek, którą w ogromnym skrócie podałem, jest bardzo długa. Niech mi wybaczą
wszystkie panie profesorki, których nie wymieniłem. Na dobrą sprawę każdej z praskich
nauczycielek należałoby poświęcić odrębny, obszerny artykuł.
Paweł Elsztein
Żeby powiększyć miniaturę kliknij na niej