Rada wielu
Obiecanek ciąg dalszy Szanowni Czytelnicy, jeżeli ktoś z Was potrzebuje gotówki, to proszę udać się do Pana wiceprezydenta m.st. Warszawy Andrzeja Jakubiaka. On rozdaje pieniądze. Nie wierzycie Państwo? I słusznie, bo to nieprawda. Nie mogę Państwu obiecać pieniędzy Pana Jakubiaka, bo po prostu nie mogę nimi dysponować. Tym bardziej zdziwiło mnie, że właśnie wiceprezydent Jakubiak przedstawił kupcom ze Stadionu X-lecia 7 nowych propozycji lokalizacji bazaru. Problem w tym, że 5 z zaproponowanych działek nie należało do miasta i wiceprezydent nie miał prawa nimi dysponować. Mimo to, obiecał kupcom cudzą własność. Handlującym obecnie na Stadionie najbardziej spodobała się proponowana lokalizacja przy ul. Kijowskiej, w pobliżu Dworca Wschodniego. Mieszkańcy Pragi, przynajmniej w większości, wcale nie chcą przeniesienia tam handlu ze Stadionu. Najbardziej jednak bazaru w tym miejscu nie chce właściciel terenu, czyli PKP. Ma bowiem w stosunku do niego zupełnie inne plany związane z modernizacją linii kolejowych. Jednak obecni włodarze stolicy umywają ręce. Mają w tzw. głębokim poważaniu zarówno zdanie polskich drobnych przedsiębiorców, jak i mieszkańców Pragi. Nie pierwszy to zresztą raz. Mieszkańcy Pragi w wyborach poparli przecież PiS i Praską Wspólnotę Samorządową, a Hanna Gronkiewicz-Waltz wbrew demokratycznemu werdyktowi wyborców rządzi dzielnicą przez swoich komisarzy. Czerwono - liberalna koalicja nie radzi sobie z inwestycjami. Całą odpowiedzialność za przygotowanie stolicy do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r. chce więc przerzucić na barki rządu. Ale niestety, to na prezydencie miasta spoczywa ciężar realizacji inwestycji. Nawet, jeżeli jest to prezydent skrajnie niekompetentny i nieudolny. Chciałbym zakończyć ten felieton jakimś optymistycznym akcentem, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Chyba, że w stolicy zostanie powołany komisarz, który nie będzie walczył z rządem, tylko budował drogi. |