Nie chc� tylko siedzie� i krytykowa�

Rozmowa z Marianem Smutkiewiczem, kandydatem na pos�a z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego

Po raz pierwszy kandyduje Pan do Sejmu RP. Jest Pan bezpartyjny, a Pana nazwisko mo�na znale�� na li�cie Polskiego Stronnictwa Ludowego. Prosz� powiedzie� jakie s� Pana zwi�zki z t� formacj�?

Rzeczywi�cie po raz pierwszy kandyduj� do parlamentu. Zdecydowa�em si�, bo wiem, �e moja wiedza i do�wiadczenie mog� przyda� si� podczas przysz�ych prac nad nowymi ustawami u�atwiaj�cymi i usprawniaj�cymi nasze �ycie.

O mandat pos�a ubiegam si� z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale jestem kandydatem niezale�nym. A dlaczego zdecydowa�em si� kandydowa� z ramienia PSL-u? Bo PSL jest parti� stawiaj�c� na normalno��, r�wno�� wszystkich ludzi, dialog. Jako partia ch�opska umiej�tnie korzysta z do�wiadcze� i m�dro�ci ca�ych pokole� �yj�cych na wsi. A przecie� to oni, nasi dziadowie i pradziadowie, przez stulecia bronili ojcowizny, potrafili j� utrzyma�, chroni� i dobrze wykorzysta�. Przys�owiowy "ch�opski rozum" w wielu trudnych sytuacjach bardzo si� przydaje. Z drugiej strony PSL jest parti� dbaj�c� o interesy mieszka�c�w miast. Ludzie maj�cy zwi�zki ze wsi� najlepiej wiedz�, �e bez wsp�pracy i r�wnomiernego rozwoju wszystkich �rodowisk, nikt nie osi�gnie sukcesu.

Trzeba te� pami�ta�, �e PSL potrafi broni� swoich przekona�. Jako jedyna partia wysz�o z koalicji z SLD, nie uleg�o te� naciskom PiS-u, czy PO namawiaj�cych do tworzenia koalicji. Jej cz�onkowie pracuj� na terenie ca�ego kraju w administracji i samorz�dach. S� w radach so�eckich, miejskich i gminnych. S� w powiatach i wojew�dztwach. O wyborc�w zabiegaj� codzienn� prac�, rozs�dkiem, postaw� i rozwag�, a nie obietnicami z trybun i m�wnic. Wa�ne jest te�, �e PSL w swoim programie proponuje rozwi�zania wielu problem�w, kt�re zbie�ne s� z moimi, czyli:
- radykalne zmiany i usprawnienia w dziedzinie inwestycji komunikacyjnych, np. budowa obwodnic, czy metra.
- g��bokie przeobra�enia systemowe w s�u�bie zdrowia.
- restrukturyzacj� systemu o�wiaty z zachowaniem istniej�cej struktury szk�, przedszkoli i ��obk�w. Dlatego m�j wyb�r to PSL.

Czy Pana zdaniem przyspieszone wybory zmieni� krajobraz polskiej sceny politycznej?

Jak wi�kszo�� Polak�w, mam tak� nadziej�, �eby jednak tak si� sta�o musimy wszyscy p�j�� do urn wyborczych. R�wnie� ludzie niezdecydowani i ci, kt�rzy stracili nadziej� na jakiekolwiek zmiany. Mo�e to brzmi g�rnolotnie, ale naprawd� w naszych r�kach s� losy Polski. To my wyborcy zdecydujemy komu damy mandaty. Od nas zale�y, czy w �awach poselskich zasi�d� ludzie szukaj�cy tak zwanych "ciep�ych posadek" dla siebie i rodziny, czy jednak osoby posiadaj�ce wiedz�, do�wiadczenie, wra�liwo�� na ludzkie losy. Wyborcy bardzo uwa�nie powinni przygl�da� si� kandydatom na parlamentarzyst�w, bo to od ich kompetencji i politycznej uczciwo�ci b�dzie zale�a�o jak nam si� b�dzie �y�o.

To ofensywne nastawienie, kt�re Pan teraz prezentuje znamy te� z tre�ci Pana materia��w wyborczych. Czy rzeczywi�cie starczy Panu energii, aby zmienia� nasz� negatywn� rzeczywisto��, a nie ograniczy� si� tylko do siedzenia i krytykowania? M�wi Pan "nie chc� tylko siedzie� i krytykowa�".

Tak, i zapewniam, �e b�d� konsekwentny w tym postanowieniu. Krytykuj� u nas wszyscy. To troch� taka nasza narodowa cecha. Polacy s� od rana do nocy zalewani nat�okiem informacji i sprzecznych opinii przekazywanych przez pras�, radio i telewizj�. Czasami trudno si� zorientowa�, co jest prawd�, a co tylko sprytn� manipulacj� lub zwyczajn� propagand�. Dlatego siedzenie i krytykowanie innych, za to co zrobili lub nie zrobili nie ma wi�kszego sensu. Trzeba zabra� si� za prac� i zacz�� naprawia� nasz� "poobijan�" rzeczywisto��. Takie jest moje zdanie. A czy starczy mi energii? Do tej pory radzi�em sobie w r�nych, nawet bardzo trudnych sytuacjach. Urodzi�em si� w Warszawie. Tutaj sp�dzi�em prawie ca�e moje �ycie: uczy�em si�, studiowa�em, rozpocz��em prac� zawodow�. M�j ojciec zgin�� w Powstaniu Warszawskim, gdy mia�em kilkana�cie miesi�cy, mama - wspania�a kobieta - zmar�a tragicznie, gdy mia�em zaledwie 11 lat. Szybciej ni� inni musia�em wi�c nauczy� si� jak sobie radzi� z przeciwno�ciami, jak rozwi�zywa� trudne problemy, jak si� po prostu "nie da�". Wbrew wielu przeciwno�ciom, dzi�ki samozaparciu, sile woli, konsekwencji i uporowi osi�gn��em wiele. Sko�czy�em studia, jestem absolwentem Studium Administracji i Prawa przy Uniwersytecie Warszawskim, mam te� tytu� magistra socjologii. Uczy�em si� i jednocze�nie pracowa�em w Fabryce Samochod�w Osobowych na �eraniu. Z tym zak�adem zwi�za�em si� a� na 40 lat, od 1961 do 2001 roku. By�em robotnikiem, mistrzem, kierownikiem wydzia�u, szefem monta�u samochod�w, dyrektorem personalnym, dyrektorem produkcji i wreszcie dyrektorem naczelnym Zak�adu Samochod�w Dostawczych w Nysie. W 2002 roku wybrano mnie na burmistrza Nysy. Jako mieszkaniec Warszawy doje�d�a�em co tydzie� do pracy 400 km. Ale skoro ludzie mnie wybrali nie mog�em ich zawie��. Dzisiaj doradzam wielu firmom jak przeprowadzi� restrukturyzacj�, zmiany organizacyjne, jak obni�a� koszty. Jestem te� szcz�liwy w prywatnym �yciu. Mam �on� Teres�, syna Darka, wspania�� synow� Monik� i dwie najukocha�sze wnuczki, o�mioletni� Edytk� i sze�cioletni� Weronik�.

A sk�d w Pana �yciorysie wzi�a si� "nyska przygoda"?

Och, to d�uga historia. Fabryka Samochod�w Dostawczych w Nysie zosta�a w��czona do FSO w 1986 roku. Sta�a si� oddzia�em warszawskiej firmy. By�em wtedy na �eraniu szefem monta�u samochod�w Fiat 125p i Polonez, a od czasu gdy zosta�em dyrektorem produkcji nadzorowa�em te� zak�ad w Nysie. By�a to fabryka zacofana technicznie, bardzo powa�nie zagro�ona bankructwem. 1600 pracownikom grozi�a utrata pracy. W po�owie 1992 roku oddelegowano mnie do Nysy z zadaniem likwidacji zak�adu. Podj��em jednak pr�b� restrukturyzacji i reorganizacji firmy. Utrzyma�em zatrudnienie i rozpocz��em wdra�anie programu naprawczego. Po roku moich zabieg�w firma w Nysie stan�a na nogi. Sp�acili�my zad�u�enie, zwi�kszyli�my zatrudnienie, wzros�a te� produkcja samochod�w, z 6 tys. szt. w 1992 roku do oko�o 20 tys. dwa lata p�niej. Ale to jeszcze nie wszystko. Wybudowali�my i uruchomili�my tzw. kataforez�, czyli lini� do zabezpieczania antykorozyjnego samochod�w, zmodernizowali�my spawalni�, lakierni� i monta�, zako�czyli�my te� produkcj� samochod�w marki Nysa, a rozpocz�li�my produkcj� znanych i popularnych Polonez�w Truck. Doprowadzi�em do podpisania umowy licencyjnej z francuska firm� Citroen na uruchomienie produkcji samochod�w C-15 i Berlingo. Fabryka w Nysie sta�a si� nowoczesnym zak�adem produkuj�cym samochody dostawcze. Zosta�em za to wyr�niony. Jestem laureatem tytu�u "Auto-Talent 1996", przyznanego mi przez dziennikarzy, za wk�ad w rozw�j polskiej motoryzacji. Otrzyma�em te� "Z�oty Laur Umiej�tno�ci i Kompetencji" w kategorii menad�er�w, lider�w i strateg�w gospodarczych, nadany mi przez Kapitu�� Laur�w w Katowicach w 1996 roku.

Trzy lata p�niej wr�ci�em do pracy w FSO w Warszawie. Nie ukrywam, �e moja koncepcja rozwoju zak�adu, oparta na wsp�pracy z Citroenem, bardzo r�ni�a si� od koncepcji Daewoo � nowego w�a�ciciela FSO. W 2001, decyzj� strony korea�skiej, zak�ad w Nysie og�osi� upad�o��. W nast�pnym roku przedstawiciele za�ogi nyskiego zak�adu zaproponowali mi udzia� w wyborach bezpo�rednich na burmistrza ich miasta.

Przyj�� tak� propozycj�, czy nie? To musia�a by� trudna decyzja.

Nie by�a �atwa. Musia�em zrezygnowa� z pracy w FSO, z kt�r� by�em zwi�zany przez 40 lat. Ale czu�em te�, �e musz� zrobi� co� dla ludzi z Nysy, z kt�rymi pracowa�em tak d�ugo, a kt�rzy, znale�li si� w trudnym po�o�eniu. Jestem od 1996 roku honorowym obywatelem tego miasta. To przecie� zobowi�zuje. I tak, po namy�le, na w�asn� pro�b� rozwi�za�em umow� o prac� z FSO i wystartowa�em w wyborach z listy Stowarzyszenia Nyska Inicjatywa Gospodarcza i Forum Kobiet Ziemi Nyskiej. Wygra�em. Mieszka�cy Nysy obdarzyli mnie ogromnym zaufaniem, powierzyli mi stanowisko gospodarza ich miasta. To by�o najwspanialsze podzi�kowanie za prac� w Zak�adzie Samochod�w Dostawczych jakie kiedykolwiek otrzyma�em.

Sprawdzi� si� Pan na stanowisku burmistrza?

To mog� oceni� mieszka�cy Nysy, ale my�l�, �e tak. W ci�gu czterech lat uda�o si� wyprowadzi� finanse miasta i gminy Nysa z zapa�ci. Sp�aci� 35-milionowe zad�u�enie. Zwi�kszy� bud�et gminny z 68 do 115 milion�w z�otych. Na kanalizacj� miasta i 23 okolicznych so�ectw pozyskali�my z funduszy Unii Europejskiej 18 milion�w euro. Rozpocz�li�my rekonstrukcj� pi�knych, nyskich fortyfikacji z XVII wieku. Odkupili�my od Agencji Mienia Wojskowego 3 jednostki wojskowe i 240 ha poligon�w. Na tym terenie powsta�o Centrum Ma�ego i �redniego Biznesu lokuj�c tam 45 firm. ��cznie w czasie mojej kadencji zarejestrowano ponad 2800 nowych podmiot�w gospodarczych. Mi�dzy innymi dzi�ki temu spad�o bezrobocie z 33 do 16%. M�odzie� zacz�a widzie� przed sob� i swoim miastem lepsze perspektywy. W Wy�szej Szkole Zawodowej w Nysie, z 2500 do 5200, zwi�kszy�a si� liczba student�w.
Warto by�o po�wi�ci� te cztery lata.

By� Pan robotnikiem, dyrektorem i samorz�dowcem.

Tak, dzi�ki temu mam du�e do�wiadczenie. Wiem jak powinno si� stanowi� dobre i skuteczne prawo, jak stworzy� warunki dla rozwoju kraju, ale te� jak wykorzystywa� unijne �rodki, co robi� by pom�c naszej s�u�bie zdrowia i o�wiacie, jak rozwi�zywa� problemy komunikacyjne.

Jestem warszawiakiem, mieszka�cem Targ�wka i kandyduj� w Warszawie. Mam te� nadziej�, �e dzi�ki g�osom Pa�stwa, mieszka�c�w stolicy, b�d� m�g� jako pose� wykorzysta� m�j zapa� i umiej�tno�ci.

Dzi�kuje za rozmow� i �ycz� sukcesu w wyborach parlamentarnych.



Marian Smutkiewicz

Urodzi� si�, wychowa� i studiowa� w Warszawie.

40 lat pracowa� w Fabryce Samochod�w Osobowych.

Na �eraniu przeszed� wszystkie szczeble kariery zawodowej, od robotnika do dyrektora.

By� dyrektorem naczelnym Zak�adu Samochod�w Dostawczych w Nysie, a w latach 2002 � 2006 burmistrzem tego miasta.

W Sejmie b�dzie zabiega� o:

- g��bokie przeobra�enia systemowe w s�u�bie zdrowia,

- przyspieszenie inwestycji komunikacyjnych, np. budow� autostrad, obwodnic, most�w i metra.
- restrukturyzacj� systemu o�wiaty z zachowaniem istniej�cej struktury szk�, przedszkoli i ��obk�w.

PSL , Lista numer 10, poz. 22




Weronika Zieli�ska-Wrzos
Komitet Wyborczy PSL
12812