Chłodnym okiem
Ireneusz Tondera
2011 minął
Równo rok temu, na Trzech Króli, Pani Prezydent podarowała naszej dzielnicy zarząd, który mniej lub bardziej szczęśliwie rządzi na Pradze do dziś. Zarząd jest koalicyjny, w jego skład wchodzi dwóch reprezentantów PO i jeden SLD, co z grubsza odzwierciedla powyborczy układ w radzie. Są w niej także przedstawiciele PiS i PWS, stanowiący opozycję; jest także ktoś, kto w samorządzie być nigdy nie powinien, a mianowicie skazany prawomocnym wyrokiem sądowym za szantaż i pedofilię Łukasz Muszyński. Tenże, mimo przegranego procesu w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, gdzie odwoływał się od decyzji o wygaszeniu jego mandatu, bardzo pragnie nadal mandat radnego wykonywać. Ostatnio pojawił się na corocznym opłatku i podobno wystąpił do sądu o uchylenie części wyroku karnego, która pozwoliłaby mu uczestniczyć w sesjach organizowanych na terenie praskich placówek oświatowych. Rada, aby uniemożliwić pedofilowi branie udziału w obradach, zwoływana jest w szkołach, gdzie skazany Muszyński nie ma wstępu. Brzmi to idiotycznie, ale taka jest prawda, jeden człowiek dezorganizuje prace północnopraskiego samorządu już prawie rok. Czyni to zgodnie z prawem, kpiąc sobie z jego istoty. Mimo tego wariactwa staramy się pracować. Sesje odbywają się regularnie, rada podejmuje uchwały i stanowiska, pracuje większość komisji rady, radni odbywają dyżury i interweniują w sprawach mieszkańców. Sielanka to jednak nie jest.
Pojawia się mnóstwo problemów, z którymi po prostu dzielnica sama sobie nie jest w stanie poradzić. Najważniejszy z nich to problemy mieszkaniowe, w tym zwroty kamienic byłym właścicielom, lub ich spadkobiercom. Potencjalne roszczenia dotyczą 25% wszystkich kamienic na Pradze, to kilka tysięcy mieszkań. Takie adresy jak Targowa 64, Jagiellońska 27 i wiele innych są doskonale znane radnym Pragi. Mieszkańcy tych kamienic wielokrotnie gościli na sesjach rady, artykułując swe słuszne problemy. Pomocy wielkiej jednak nie otrzymują, bo to przekracza kompetencje dzielnicy. Dzielnica może i pomaga mieszkańcom sprywatyzowanych kamienic wyrzucanych przez nowych właścicieli, przydzielając mieszkania komunalne tym, którym może. Prowadzony jest program budownictwa komunalnego. Dwa nowo zbudowane budynki komunalne na Białostockiej zostaną zasiedlone już wkrótce. Praga dostała także środki na dokończenie całego osiedla na Golędzinowie, co mnie szczególnie cieszy, jako inicjatora tego projektu, który powstał ponad dziesięć lat temu. Jest to kropla w morzu potrzeb. Miasto, broniąc się przed utratą zasobu komunalnego, zaostrzyło - z jednej strony - zasady przydziału lokali komunalnych, z drugiej strony - zasady sprzedaży lokali na rzecz ich dotychczasowych najemców. Pisałem o tym w ostatnim felietonie roku ubiegłego i co jakiś czas będę do tego wracał. Ci z Państwa, którzy chcą wykupić lokal na starych zasadach, mogą to jeszcze zrobić w 2012 roku. Później będzie trudniej i drożej.
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej