Rada wielu
Rada wielu Pomnik i metro "Braterstwo broni" ze Związkiem Sowieckim: setki tysięcy polskich cywili i żołnierzy zamordowanych sowieckimi kulami, jeszcze więcej więzionych i torturowanych przez NKWD, tysiące zgwałconych Polek, miliony obrabowanych naszych rodaków. A pomnik tego wszystkiego stoi w środku Pragi. Na Placu Wileńskim, polskiego miasta odebranego nam przez bratni Związek Sowiecki... Ciekawe, co myślą o tym nasi rodacy z Wilna? Mijamy go codziennie. Bezmyślnie. Nie widząc w nim symbolu naszego poniżenia, znaku narodowej hańby. Potomkowie działaczy KPP i sowieckich szpiegów, działających na szkodę II Rzeczypospolitej zatrudnieni w "Gazecie Wyborczej" widzą w tym pomniku sympatyczne miejsce umawiania się na randki. A teraz ten znak okupacji, która choć skończyła się formalnie, trwa w umysłach wielu obywateli, blokuje budowę metra. Według rzecznika prasowego wykonawcy, przez "Czterech śpiących" stoi połowa frontu robót. HGW wystąpiła do władz z Rosji o zgodę na przesunięcie pomnika o kilka metrów. Tego pomnika, którego dawno już nie powinno być. Prezydent Warszawy zachowała się nie jak polski samorządowiec, tylko co najwyżej gubernator z kremlowskiego nadania. Boże, Ty widzisz i nie grzmisz.... |